Archiwum dla dnia 08/12/2011

Już w domu..

Dzisiaj w nocy wróciliśmy ze zgrupowania na Majorce, trwającego tydzień. Nie obyło się bez wrażeń.. :) Między innymi jeden dzień grypy, która "dopadła" aż 5 osób. Cały dzień spędziliśmy w łóżkach i ominęliśmy jeden trening, a szkoda bo warunki były bardzo fajne! Choroba, to jednak choroba i trzeba przyznać, że była bardzo męcząca. Nie obyło się bez zażycia dziwnych i niekoniecznie smacznych leków, takich jak na przykład węgiel. Spowodował on jedynie zabarwienie naszych języków i zębów na czarno (zdjęcie niżej), ale kto by się tym przejmował. Oprócz tego mogłyśmy jeść jedynie sucharki, a każdemu mogą się w końcu znudzić. Jeden dzień zmarnowałyśmy, ale ważne, że na regaty byłyśmy zdrowe! ...

czytaj więcej