Archiwum dla dnia 10/02/2012

Ostatni wpis z Majorki...

Jak ten wyjazd szybko mija, trening za treningiem.. Kolejne dni na wodzie z Trenerem Zizim, a dziś ostatni trening. Na początku czekanie na wiatr - na lądzie. Mieliśmy odprawę z drużynówek, podczas której wiatr przybierał na sile. Zeszliśmy na wodę i gdy wypływaliśmy z portu rozwiewało się. W końcu wiatr ustabilizował się i jego siła wyniosła około 4 bft. Kilka halsówek z młodszą grupą - szło nienajgorzej. Potem rozdzieliliśmy się i znów zaczęło iść źle. Dosyć długi pełny, a potem długa halsówka. Trener chcąc nas zmotywować do ciężkiej pracy powiedział, że jeśli będziemy się bardzo starać i poprawnie płynąć to spłyniemy do portu. Od razu wszyscy maksymalnie wywiesili się na balast i chyba...

czytaj więcej