dzisiaj…
Nareszcie ferie, a już dzisiaj wyjazd na Majorke! Nareszcie popływamy no i przy okazji trochę się ogrzejemy. Temperatura w Polsce (-10°?!) raczej nie jest zbyt zachęcająca do wychodzenia z domu :(.
O 16 spotykamy się w klubie skąd jedziemy na lotnisko w Berlinie. Po drodze zatrzymamy się na spanie koło Szczecina, z czego się cieszę, bo nie zarwiemy nocy i na Majorkę dolecimy w miarę wypoczęci, a przynajmniej nie aż tak zmęczeni.
Gdy wreszcie tam będziemy zaczniemy pewnie od rozpakowania łódek, a jak będzie wiatr (a mam nadzieję, że będzie) to zejdziemy jeszcze na wodę! Mam nadzieję, że przy okazji będzie ciepło. Tam gdzie mieszkamy, raczej słabo z internetem, ale mimo to postaram się dodać jakiś wpis ;). Jak się nie uda to już standardowo opiszę wszystko już w domku.
Na koniec kilka zdjęć zrobionych na poprzednim wyjeździe przez Ewę (tak, to jest nasz widok z okna :D!).